Jeszcze chwilke powspominam nasz urlop w Polsce:)
Ale obiecuje ze od nastepnego posta beda nowosci (cos dla chlopcow)
Taki byl udany ze wciaz wracam do zdjec a napstrykalam ich troche, najwiecej oczywiscie w ogrodzie.
To zdjecie akurat jest autorstwa mojego meza, ja w mojej ukochanej spódniczce ;)))
To lato bylo falbankowo- koronkowe.
A ze temperatury rozpieszczaly niesamowicie, to basen przydal sie.
Zwlaszcza pewnej niedzieli gdy temp. powietrza osiagnela 37 stopni, zreszta wody nie byla wcale mniejsza.
:)
Posadzilam ogromne biale hortensje, pieknie wygladaly, ale za to te w Niemczech uschly (trudno sie dziwic po 3 tygodniach nie podlewania) po powrocie nic kompletnie z nich nie zostalo :(
I te w pl. pewnie taki sam los spotkal.
Na tarasie spedzilam wiele czasu, udalo mi sie przeczytac 3 ksiazki, jupi!!! Ktore od dawna czekaly na taki przyjemny wolny czas.
A tu przedstawiam Wam nasz nowy ogrodowy paviln.
Przepiekna konstrukcje stworzyl nasz znajomy artysta kowal.
Ja natomiast musialam postarac sie o zadaszenie.
Sporo z mezem myslelismy jak najlepiej bedzie wygladal.
Zwykle przy pavilonach dach jest nakladany od gory, my zdecydowalismy ze bedzie podwieszony od dolu.
I musze przyznac ze byla to idealna decyzja.
Poszlo prawie 10 metorw markizowego materialu, jest nieprzemakalny i bardzo dobrze chroni przed sloncem.
Tylko z szyciem bylo gorzej bo tkanina ciezka, dosyc gruba, a splot bardzo gesty.
Czasem maszyna miala trudnosci z przeszyciem, zwlaszcza przy doszywaniu tasiemek, ktore uszylam z tego samego materialu.
Koniec, koncow udalo sie, a szylam troche na oko bo tu w Niemczech i nie mialam mozliwosci np. przymierzyc do konstrukcji.
Zastanawiam sie jeszcze nad lekkimi, przezroczystymi firanami w kazdym rogu???
Musze cos uszyc i nastepnym razem zobacze czy bedzie pasowac.
Ok, to tyle z naszej slaskiej wsi.
Sciskam Was i do nastepnego razu.
Atena
Najbardziej wpadły mi w oko kieliszki! :)
OdpowiedzUsuńale śliczna spódniczka, urocze to zdjęcie takie romantyczne
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia piękne :)
koronki i falbanki latem jako kobieta uwielbiam a ten pawilon to cudność nad cudnościami :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam co mam podziwiać, ogród, tarasowe meble, spódnice czy basen....musiałaś tak z grubej rury???:-)))))) wszystko cudne. pozdrawiam serdecznie Gosia
OdpowiedzUsuńNo o tym nie pomyslalam ze ja tak z grubej rury ;))) nastepnym razem sie powstrzymam hihi :)
Usuńbuzka
Pomysłowe i pełne profesjonalizmu to wasze zadaszenie ....
OdpowiedzUsuńNie dziwię się,że tyle czasu spędziłaś w ogrodzie.....
Falbanki i koronki to co kocham najbardziej więc nic nie pamiętam co oglądałam tylko Twoje zgrabne nóżki! Cudne zdjęcie, mąż ma oko jak to się mówi...;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAtenko spódniczka cudna i ten koszyk z kwiatami obok.......Fajne to zadaszenie ja też o czymś w tym stylu myślę do siebie do ogrodu i mebelki fajne ogrodowe, może na tego typu się skuszę, bo na wiosnę mam zamiar kupić meble ogrodowe, ale jeszcze myślę o takich kutych, giętych z metalu w starym francuskim stylu, zupełnie dwa różne style.hmmm zobaczymy. Buziaki kochana.
OdpowiedzUsuńWybor mebli zalezy tez od tego gdzie beda staly czy pod dachem czy nie. Te nasze i na tarasie i w pavilonie sa z tworzywa wiec bez problemu moge je zostawic.
UsuńA metalowe w francuskim stylu mamy na balkonie, tez sa super.
pozdrawiam
Piękne lato w Twoim obiektywie, mam jednak wrażenie że się kończy, zbyt szybko, jakoś nie zdążyłam sie nacieszyć;-/
OdpowiedzUsuńTa spódnica jest cudna, nie dziwię się że Twoja ulubiona;)
Pozdrawiam cieplutko
Jejku, piękna konstrukcja, stylowa, a jednak prosta i delikatna. Zresztą pozostałe elementy kute też piękne! Musiało być wspaniale siedzieć sobie w pięknym otoczeniu i odpoczywać?! Zdjęcie ze spódnicą świetne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
marta
Pawilon świetnie wykonany, kowal - artysta spisał się na medal. Poza tym okolice domu masz iście królewskie, w takim otoczeniu cudownie się wypoczywa, czego Ci z tego miejsca życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpódniczka przepiękna, wakacje słoneczne, zdjęcia, ogród i pawilon cudne! Ja bym doszyła w każdym rogu :)
OdpowiedzUsuńZdradzisz tytuły książek?Może coś wartego polecenia.
OdpowiedzUsuńPierwsza jaka polecam goraco to "Kalendarzyk niemalzenski" Wellman i Mlyarskiej,usmialam sie ze hej :) nastepna byla "Trafny wybor" JKRowling, czyli autorki znanego czarodzieja:) I trzecia taka lekka z duchami w tle "Ktos we mnie" Sarah Waters.
Usuńpozdrawiam
ps: jeszcze polecam ksiazki K Michalak, wlasnie skonczylam "Powrot do Poziomki" fantastyczna, lekka, kobieca, w sam raz na lato ( ale chyba nie tylko :)
UsuńSympatyczny tarasik, ale i piękne nogi :D
OdpowiedzUsuń:) dzieki :)
UsuńPrzepiękna konstrukcja pawilonu. Marzenie:) Ładne Twój małżonek zrobił Ci zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Patrycja
Nadrabiając - piękne miejsca zwiedziliście :))))))) podobne tereny zwiedzałam kiedyś we Francji :>
OdpowiedzUsuńSpódniczka przepiękna! :) szkoda, że całości nie widać :P
No i pawilon powala na kolana! :) i Wy to tam w ogrodzie macie u siebie? bo już zdezorientowana jestem czy to PL czy to Niemcy ;) tak czy siak, pięknie :))))
co do bocznych firaneczek to może tiul? w ikea sprzedają gotowe takie zasłonki i może fajnie wyglądać :)
Buziaki!
Wszystkie dzisiejsze zdjecia sa z ogrodu domu w Polsce.
UsuńWlasnie myslalam aby cos kupic w Ikea jesli nie tkanine to cala firane, zobaczymy.
buzka
Jakie piękne wakacyjne migawki:-) Pawilon przepiękny! I Twoja spódniczka i koszyk-wszystko super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anetko, spódniczka jest śliczna i Ty pięknie w niej wyglądasz! Zdjęcie jest zachwycające - brawo dla męża :)
OdpowiedzUsuńPozostałe zdjęcia tak samo cudne, słoneczne i wakacyjne! Oglądam wszystko już chyba piąty raz i napatrzeć się nie mogę jak u Was jest pięknie! Pawilon to dzieło sztuki i zadaszenie idealnie pasuje do całości!
W takim otoczeniu na pewno wspaniale się wypoczywa :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne miejsce na wypoczynek:)
OdpowiedzUsuńpiękne miesjce
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce. Klimatyczne, relaksujące. Od samego patrzenia czuje się spokojniejsza. Pięknie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFalbanki fiu fiu, a te nogi!!NO,no!
OdpowiedzUsuńSpódniczka śliczna. Ja też sprawiłam sobie dwie takie koronkowe tutu i cieszę się z nich jak dziecko:) Cukiernica przepiękna a o altanie nawet nie wspomnę. Dzieło sztuki!!!! Piękne!!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno xx
Piękne i klimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńfotografie zapierają dech w piersiach!cudowne miejsce, fenomenalne ujęcia!!!!i te nogi;)spódniczka przepiękna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
cudowne zdjęcia , ale twoje nogi wymiatają!:)
OdpowiedzUsuńPiekne fotki z ogrodu..Pawilon genialny! Co do pierwszego zdjecia - nie dziwie sie, ze maz strzela takie fotki.. Takie nogi to az sie prosi:)a z tymi falbankami, klapeczkami i koszem pelnym kwiatow.. po prostu cudo, super ujecie;) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWszystko zachwyca, począwszy od Twoich zgrabnych nóżek ;-)
OdpowiedzUsuńAle pawilon.... boski.... wspaniała robota. Chyba właśnie oświeciłaś mnie co mam zrobić w swoim ogrodzie.
Tkanina markizowa rzeczywiście ciężka do szycia, ale troki można zrobić z czegoś innego (np. taśmy parcianej).
Tak czy siak, lato miałaś piękne, do pozazdroszczenia (kielichy też rzuciły mi się w oczy).
Ściskam
Myslalam nad troczkami z gotowej tasmy, ale jednak jak sa identyczne jak reszta lepiej i elegancko wyglada. Bylo roboty przy nich ale warta swieczki:)
Usuńbuziaki
Pomysł z pawilonem trafiony, a zadaszenie od dołu fantastycznie podkreśla piękno konstrukcji dachu, to fakt hortensje potrzebują dużoooo wody - pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńaa, mialaś rację:) zdjecie z koszem bardoz podobne, kosze są , kwiaty tez ale cąła reszta to inna bajka;)ale masz megabzgrabne i ślicznie opalone nogi:)tego nawet photoshopem nie mogłabym poprawic;)
OdpowiedzUsuńmacie świetny ogrod, bardzo gustownie urzadzony:)gratuluję tego pawilonu:)swietna robota:)Pozdrawiam i bardoz sie ciesze ze rozważasz możliwość dolaczenia do mojej zabawy:)będzie mi ogromnie miło:)
Poczytalam i przy nastepnym poscie zglaszam sie :)
UsuńWow, przecudnie :)
OdpowiedzUsuńTwoje nogi <3, zazdroszczę ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ooo, Kochana, ale zgrabne nóżki nam pokazujesz :-)
OdpowiedzUsuńPawilon przepiękny i podziwiam Cię, żę uszyłaś zadaszenie. Wszystko razem super wygląda! Pozdrawiam!
Pawilon przepiękny, a nogi i te falbanki:)))))
OdpowiedzUsuńTyle pracy, ale efekt niespotykany, niech się chowają wszystkie gotowe pawilony.
Nadal nie mogę uwierzyć, że Wellman i Młynarska tak się uzupełniają i to tak długo trwa.
Książka przednia!!
Serdecznie pozdrawiam
Pawilon jest naprawdę piękny. Tak pięknej konstrukcji aż szkoda zasłaniać dodatkowym materiałem choćby najcieńszą mgiełką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Cudowny pawilon! Mój szacunek do szycia- sama kiedyś szyłam bratu na samochód plandekę i wiem jaka to ciężka praca z tym materiałem :) Co do narożnikowych firanek- warto je upiąć od wewnątrz z bardzo cieniutkiego materiału, typu muślin, by nie zasłaniać tak fantastycznej konstrukcji ;)
OdpowiedzUsuńO matuchno, jaki ten ogród śliczny !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAch, poszłam jeszcze raz obejrzeć fotki. I trzeci. i czwarty...
OdpowiedzUsuńAteno kochana , tak dawno mnie tu nie było i przez moment zastanawiałam się czy o ta sama Atena - bardzo się zmieniłaś, a w właściwie wpisy na blogu.
OdpowiedzUsuńZdjęcia piekne, buziole posyłam :**
Byłam już tutaj wiele razy ale dzisiaj muszę skomentować chociażby z uwagi na te zabójcze nogi! :) Trafny wybór polknelam w trzy popołudnia Swietnie die czyta Pozdrawiam Świetny Blog! Mad_zia
OdpowiedzUsuńSpora ksiazka w sesie stronic, ja potrzebowalam az tygodnia (dodam ze caly mialam wolny)
Usuńpozdrawiam
Atenko, fantastyczne zdjęcia - jak z francuskiej riwiery:)! Piękna spódniczka, nie wspominając o nogach...:) Pawilon jest genialny, a pomysł z tak podwieszonym materiałem - bardzo trafiony! Jeszcze raz podziwiam Twoje krawieckie talenty i ściskam gorąco:)- Kasia
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam, jak Ty dajesz radę, żeby się rozdwoić na takie dwa piękne miejsca jakie stworzyłaś... Pawilon jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńAtenko wspaniałe to zadaszenie!:)))
OdpowiedzUsuńno i jeszcze jedno... jesteś niesamowicie zgrabna! przecież te nogi są niesamowite:) to zdjęcie mnie powaliło! :))) też nie lubię gdy wracam i moje kwiaty ledwo domagają... ale nic nie zrobimy, a szkoda:(
ja już po urlopach, więc kilka dni temu nabyłam sporo nowej zieleni w donicach:) buziaki
Aniu u mnie hortensje wszytskie padly jak jeden maz, ale bardziej martwilam sie o bukszpan, na szczescie przetrwal, a rododendron zipial ostatkami sil :)))
Usuńbuzka
piekny ogrod,Atenko piszesz ze slaskiej wsi? jestes ze slaska? bo ja tez,pozdrawiam milutko irena
OdpowiedzUsuńJa niestety nie, ale moj maz owszem jest slazakiem :)
Usuńja z Rydultow,to on godo ? pozdrow go
UsuńTak on godo, a ja uwielbiam ta gware :)
UsuńPozdrawiamy
Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMyślę, że firanki po bokach będą bardzo pasowały :)
Ach cóż za udany urlop, śliczny ogród a taras rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Pawilon super , bardzo misterna robota...Fajne aranżacje....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym pawilonie! :-) Faktycznie małe firaneczki byłyby tutaj wisienką na torcie, ach, rozmarzyłam się... :-)
OdpowiedzUsuńPodwieszany dach na pawilonie rzeczywiście wygląda świetnie. Piękne miałaś wakacje, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjecia.. swietne to pierwsza w slicznej spodniczce.. a ten pawilon z tym dachem i w ogole calosc to po prostu dzielo sztuki wrecz! jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńsuper kiecka :))))))))))))))))))) i nogi :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta altana ażurowa, cudo i inne różności, 3 książki to sukces, ja nie mam czasu czytac latem więc słucham audiobooki i stwierdzam, że to super sprawa, można się wtedy oddać wielu zajęciom i pasjom, polecam i pozdrawiam, Beata:-))
OdpowiedzUsuńCzesto slysze w tv o audiobookach, zastanawiam sie nad nimi, ale jak to sie mowi najrudniejszy pierwsy krok, przekonnie sie do nowego. Moze sprouje.
Usuńpozdraiam
jesteś czarodziejką! "dach" pawilonu jest przepiękny, trud, który włożyłaś w jego stworzenie bardzo się opłacił!!!
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńromantyczna spódniczka, uwielbiam falbanki i mam do nich słabość...
Cudowny ogród... strasznie podoba mi się stolik z podstawy do maszyny do szycia :)
Ja w tym roku wakacje zaczęłam od "Kalendarzyka małżeńskiego" Wellman i Młynarskiej, później przeczytałam "Norwegian Wood" Murakami i tak się w nim zakochałam, że czytam po kolei pozostałe jego książki...
miłego dnia Ci życzę :)
Nie znam tego autora, ale zaraz wpisze w google : dzieki i pozdrawiam
Usuńjak zawsze świetne fotki, to robione przez męża również ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcudna spódnica :)
OdpowiedzUsuńi fajnie spędzony czas :) pieknie tam u Was :)
Atenko!!!!!!!!!!jakie ty masz boskie nogi:))))))
OdpowiedzUsuńŚlicznie u ciebie , na ostatnim zdjęciu donica , marzenie .,.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa modelka z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPawilon jest cudowny!
Jak z innej bajki... zabierz mnie do siebie;)
OdpowiedzUsuńAch Ateno, Twoje nogi w tej zwiewnej spódniczce to idealne zdjęcie do magazyny mody!:):) Piękne!
OdpowiedzUsuńSpódniczka cudowna! Zdjęcia piękne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa. Ciepło na sercu!Uściski i pozdrowienia posyłam Peninia*
Slicznie sie prezentuja Twoje nogi w tych falbankach a basenu zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńTak, wszystko piekne, ogrom jak zwykle Twojej pracy, ale moja uwaga oczywiście skupiła się na spódniczce z cudnymi falbankami i jak Qrka napisała na Twoich boskich nóżkach. Uwielbiam tyle kobiecości w kobietkach. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńPawilon jest świetny! Jedyny w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
uuuu ślicznie <3
OdpowiedzUsuńCudowne zdjecia!!!!!!!Twoje jak zawsze ale i maz ma talent...chociaz przy takich nogach to talent wcale nie potrzebny :o)
OdpowiedzUsuńPiekny macie ogrod,a pawilon to mnie o palpitacje serca przyprawil-MARZENIE!
Sciskam mocno!
Frida
Pawilon z zadaszeniem piękny - jak wszystko zresztą u Ciebie. Jak zawsze schludnie i romantycznie.
OdpowiedzUsuńMąż chyba nie spódniczkę fotografował , chociaż śliczna:)) Przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Poproszę o takie nogi i kieckę ;) od zaraz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się że urlop miałas udany i chętnie go wspominasz bo co jak co ale lato mamy piękne w tym roku w PL. Co do spódniczki to wiesz że moja Paulinka ma taką samą tylko ciemny róż :)Czekam na te Twoje nowości chociaz szkoda że dla chłopców :)) wiesz wiesz że ja mam bzika na punkcie Twoich rzeczy dla moich dziewczynek :). Ogrodowe kadry cudne i ten taras, pawilon obłędny a na te Twoje tarasowe meble to ja choruje na mój big balkon :) póki co dokupilismy sobie ziemię i tym sposobem powiększylismy sobie ogród o 800 m2 więc działamy, grodzimy, równamy i planujemy co tam będziemy robić od przyszłego roku. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO to bedzie sie dzialo u Was :)
UsuńTe ciemne meble ogrodowe mamy wlasnie na takim big balkonie, ja nazywam go tarasem :)
usciski
pawilon ogrodowy jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńZdjęcie męża .... cudne!!!!
OdpowiedzUsuńPawilon bardzo fajny. Zadaszenie wybrałas idealne.Podoba mi się u Ciebie. Będę tu zaglądac.
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie ci wyszedl pawilon. Jezeli masz za gruba warste materialu to nic innego nie pozostaje jak mocno sklepac malym mloteczkiem. Tkanina robi sie miekka i nie jest taka wysoka( to taki tip od starej krawcowej).Zawsze podziwiam twoje sliczne ujecia.
OdpowiedzUsuńponizej ogladnelam fotki z urlopu we Wiedniu.Zaraz mi sie przypomnialy te stare piekne obiekty.Kolezanka polecila mi przeczytac biografie " Sisi" i potem odwiedzilam museum poswiecone Cesarzowej.Ksiazka bardzo mie wciagnela i Wieden stal sie nagle bardziej warazisty.Ale niechece cie zanudzac.
Czekam na twoje nowe projekty juz z niecierpliwoscia.
pozdrawiam Maggi
O przypomnialas mi ta metode, w szkole stukalismy w zbyt gruba tkanine nozyczkami tez pomagalo, ale ja jakos o tym zapomnialam, dzieki za przypomnienie.
UsuńFajnie ze napisalas o biografii Sisi bo nie czytalam, zamierzam kupic ksiazke, a dzis cos tam poczytalam skroconego w necie, bardzo interesujace.
usciski
och urlop udany)))my nadal się urlopujemy w Pl tym razem długo bo jeszcze cały miesiąc przed nami)))Dziadkowie szczęśliwi,że maja wnuki przy sobie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię cieplutko Magda
ps.mam nadzieję,że mnie troszkę pamiętasz)))
gratuluję wspaniałego urlopu, pawilonik przepiękny, wykonał go prawdziwy artysta! zadaszenie bardzo pasuje - jesteś bardzo zdolna :) pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńNogi super, a gdzie reszta? Spódniczka rewelacyjna, czy to własna produkcja?
Ja w tym roku (jak nigdy) zakochałam się w sukienkach i spódniczkach, może to przez temperatury :)
Nawet nie wiesz ile razy o Tobie myślałam tego lata. Leżąc na plaży marzyły mi się maty od Ciebie takie na piasek, pięknie przepikowane a do tego pasująca torba i parawan... tra la la, może w przyszłym roku pomyślę wcześniej?
Pawilon ogrodowy suuuper, a zadaszenie wygląda obłędnie, pałacowo, cudownie, tak tak koniecznie uszyj boczne zasłonki, będzie zjawiskowo.
Całuję Cię
MZ
Witaj, nie, spodniczka kupiona chyba z 2 lata temu w Solar, byly jeszcze czarne i od razu zalowalam ze nie wzielam, bo na wieczor bylaby jak znalazl.
UsuńA wiesz ja tez w tym roku tylko sukienki i spodniczki, czego o poprzednich latach nie moge powiedziec.
usciski
Piękna Ty (zrobiłaś furorę tymi nogami! :))) i piękny ogród!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No wlasnie, nie przypuszczalam ani przez chwilke. Myslalam ze kosz z kwiatami zrobi wieksza, a tu prosze :)))))))
UsuńJakie piękne nogi i spódniczka wow , nie nie jest ...
OdpowiedzUsuńPatrzę z wielka przyjemnością, wszystko idealne.
Przepiękne lato :), pogoda nas rozpieszczała. Teraz momentami czuć już powiew jesieni, ale miejmy nadzieję, że też będzie cudna
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Anetko
Marta
Anetko nareszcie udało mi się zaglądnąć do Ciebie i nie żałuję hi hi.
OdpowiedzUsuńZaczynając od Twoich cudnych kobietko nóg;))) a kończąc na ogrodzie...jest świetny i ten wspaniały kuty pawilon...... przepiękny , nie widziałam jeszcze czegoś tak cudnego:)Pogoda Was też rozpieszczała:)
Uściski i do następnej ,,gorącej linii,,
Anetko nie tak dawno sporo pisałyśmy maili do siebie))))
OdpowiedzUsuńmama Igora i Leny z Monheim )))))
Piękne miejsce ,romantyczne zdjęcia i śliczne ,zgrabne nogi autorki :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mąż ma świetne oko ;) Anetko ogród cudowny, pawilon powalił mnie na kolona i te kule srebrne, cudne :)pozdrawiam cieplutko i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam jeszcze raz nacieszyć oko Waszym wakacyjnym azylem ... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńspódnica świetna, moje książki czekają na bardzo późną, deszczową jesień ;)
OdpowiedzUsuńWszystko super, ale Twoje piekne nogi Anetko sa naj!!!!
OdpowiedzUsuńpiękny macie ten śląski domek !! Z chęcią zobaczymy więcej kadrów :)) Ale nóżek takich zazdroszczę baardzo i spódniczki też :) Pozdrawiam cieplutko Anetko ..
OdpowiedzUsuńPS. świeczniki przepiękne !!
Piękne zdjęcia i piękny klimat!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Pierwsze zdjęcie rzuca na kolana :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest Wasz polski ogród - pawilon jest cudny - pomysł by nie zakrywać zbytnio konstrukcji materiałem bardzo mi się podoba. Dzięki takiemu mocowaniu jest bardzo lekko.
Jako Ramal http://www.ramal.pl/ gwarantujemy najwyższą jakość usług. Serdecznie zachęcamy do skorzystania z oferty!
OdpowiedzUsuń