Kwiaty znowu sa na pierwszym planie, ale co zrobic, na targu nie da sie przejsc obojetnie obok nich.
Teraz u mnie misz masz rozano- tulipanowy.
Kolor tych roz jak dla mnie obledny!
Jakis czas temu pisalam o stole, i nareszcie moge Wam go pokazac w calej okazalosci.
Szukam jeszcze okraglej tacy, ale to nie takie proste, wiec jak kiedys trafi sie, pewnie przypadkiem to bedzie, na razie jest tak.
Poszukiwania jak chyba wszystkiego trwaly dosyc dlugo.
Na flohmarku na ktorym zostal kupiony, znalazlam sie przypadkiem, do tego z rowerem, bo akurat wybralismy sie na przejazdzke. Nie wzielam zapiecia, wiec rower prowadzilam ze soba.
Z takim "balastem" nie da sie duzo zobaczyc, ale tego stolu nie przegapilam, choc byl przykryty i obstawiony obrazami.
Patrze i oczom nie wierze takiego wlasnie szukamy!
Pytam ile kosztuje.
Pan mi odpowiada ja chyba sie przeslyszalam pytam raz jeszcze, ile?
5 euro!
To ja go biore :)
Mysle ze z krzeslami tworza zgrany zespol.
Jak na razie ciesze sie nim w takiej wersji bez obrusu, ale nie wykluczam ze cos moze sie na nim pojawic.
I tak stalam sie wlascicielka najtanszego stolu na swiecie ;)))))
Teraz jak go przetransportowac. Ja mowie nie ruszam sie stad na krok, pilnuje go.
Maz pognal po busa ( jak dobrze miec dwa auta) zapakowalismy stol, moj rower i do domku.
Jest drewniany, ale blat musielismy wymienic, byl mocno zniszczony.
W takim stanie byl kupiony, troche dziwnie z tym blatem bo jest wpuszczany i nie byl drewniany.
Reszta to perfekcyjna robota, teraz juz sie chyba takich nie robi.
Blat dorobilismy u stolarza w pierwszej wersji byl drewniany ale cos sie dziwnego z nim stalo zanim zlapalam za pedzel pokrzywil sie.
Nastepna wersja to z plyty fornirowanej idealnie sie sprawdzila.
Po pomalowaniu, przecierkach polakierowalam go, blat kilkakrotnie.
********************************************************
Zdjecie powyzej chyba mowi samo za siebie :)
Monika robi cudne zdjecia z ktorych tworzy niesamowite karty pocztowe.
I mozna je miec na wlasnosc.
Ja zaragnelam miec kilka z nich.
Sa delikatne, subtelne, lubie tak po prostu trzymac je w rekach, cieszyc sie ich pieknem.
Jedna juz wyfrunela do dzisiejszej solenizantki.
Dori raz jeszcze wszystkiego najlepszego, te kwiaty nizej to dla Ciebie :)
Pozdrawiam wszystkich niezwykle cieplo!
Atena