Dzisiejszy post zamyka pewien etap w naszym zyciu, jestem sczesliwa a jednoczesnie przerazona.
Targaja mna rozne emocje bo za bardzo przyzwyczajam sie do miejsc, rzeczy, ludzi...
W tej chwili siedze "na walizkach" wszystko spakowane, jutro otwieraja sie przed nami nowe drzwi.
Drzwi do naszego nowego domu...
Tu w tym mieszkaniu spedzilismy cudowne lata, bylismy szczesliwi, zakochani, tyle wspomnien bedzie sie wiazac z tym miejscem.
Te ostatnie zdjecia beda mi go cudownie przypominac.
Zawsze trzeba wiedziec, kiedy konczy sie jakis etap w zyciu.
Jesli uparcie chcemy w nim trwac dluzej niz to konieczne, tracimy radosc i sens tego,
co przed nami.
Paulo Coelho