Obrazek jest mieciutki podbity gabka, zrobilam go jeszcze w tamtym roku co widac za oknem, chociaz dzis jest prawie tak samo, czyli bez sniegu i z pieknym slonkiem, tylko temperatura nie ta.
Klucz kupiony gdzies na starociach.
Ostatnio duzo jest u mnie krzyzykow, ale nastepnym razem bedzie drewno i biala farba.
Rozpoczelam juz male projekty ktore zaplanowalam na ten rok.
Oraz przedstawiam talenty blogowych kolezanek, czyli czesc druga niespodzianek.
Przekonalam sie ze znacie moje gusta i upodobania.
Aga zrobila dla mnie sliczna "krawiecka" broszke, pomysl na zrobienie jej z zamka jest swietny!
Do tego w kopercie znalazlam karte i aniolka.
Magda stworzyla sliczny obrazek z konikiem na biegunach, biala poprzecierana ramka to cos lubie.
Na poczatku nie chcialam z nim nic robic ale przy szlifowaniu czegos innego nawinal mi sie...
Jak cos wymysle to przelmaluje go i elegancko postarze.
A u Alexy udalo mi sie wygrac candy.
Dziewczyny dziekuje pieknie za wszystko!!!
Na koniec jeszcze moj sniezny pojazd.
Byly zrobione na zamowienie, ja tylko pomalowalam drewniane listwy, nakleilam nutki i na koniec matowy lakier.
Powiem ze kuligi ktore mialam w Polsce na takich saniach to sama przyjemnosc, mialam je przywiesc ze soba do Niemiec ale tym razem nie zmiescily sie do auta, moze nastepnym.
A pamietam kuligi te z dziecinstwa jak na osiedlu zbieralysmy sie na sankach z kolezankami i czekalo sie az ktorejs tato wyjdzie i podepnie sanki do auta, ale bylo radochy, teraz mialam jej wcale nie mniej.
I mam taki plan na kolejna zime aby zrobic z nich ogrodowa dekoracje.
Pozdrawiam Was cieplutko, zycze milego dnia.