poniedziałek, 30 maja 2011

Pachnacy post

Witam wszystkich w nowym tygodniu, mam nadzieje ze bedzie dla Was udany i bardzo tworczy, bo ja plany mam wielkie :)

Od tygodnia w calym domu unosi sie zapach piwonii, kupilam je po raz pierwszy ale juz wiem ze nie ostatni. Najpierw byl jeden bukiet, a zaraz po nim dokupilam nastepny. Po rozkwitnieciu niesamowicie ciesza oczy.


Ale najpierw bedzie o lawendzie, a raczej o znanych juz saszetkach, dorobilam kilkanascie sztuk, lubie je doczepiac do prezentow. Jesli ktos ma ochote takie wykonac to zapraszam tu na kursik.
A na licznych skwerkach w moim miescie widzialam juz kwitnaca lawende, wiec niebawem zbiory ;)







I kilka migawek piwonii






*****************************************
Na koniec chce pokazac co nowego zamieszkalo u mnie, oczywiscie sa to piekne przedmioty stworzone przez blogowe kolezanki.

Joasia zrobila mi ogromna niespodziamke w ogole nie spodziwalam sie przesylki, a tu listonosz przynosi paczuszke. W srodku swieczka ozdobiona decoupage.
Joasiu dziekuje!


Z Dorota byla wymianka, ktora dotarla do mnie jeszcze przed swiatami, jakos tak wyszlo ze dopiero teraz ja pokazuje.
Sielankowe dzierganie Doroty zaowocowalo samymi pieknymi rzeczami. Ja zawsze jestem pod wrazeniem szydelkowych prac, a to dlatego ze sama nie potrafie poslugiwac sie tym malenkim przyrzadem.




Milego dnia!




poniedziałek, 23 maja 2011

Nadal w ogrodowych klimatach

Witam wszystkich serdecznie w ten pieknie zapowiadajacy sie dzien.

Ostatnio pokazalam paski tkaniny, niektore z Was celnie trafily co z nich bedzie, tak po obrobce staly sie falbankami tarasowego bieznika. Pomysl na niego zaczerpnelam ze stronki H&M Home, ale dodalam napis mysle ze przez to stal sie ciekawszy. O H&M jeszcze u mnie bedzie czekam tylko na przesylke, z doswiadczenia wiem ze trzeba troche sie naczekac.
Ale teraz zapraszam do stolu.




Drewniany swiecznik kupilam na flohmarkcie, byl pomalowany gruba warstwa lakieru, oj nie dalabym rady zlikwidowac go papierem sciernym, poszlam na latwizne i poprosilam tate aby na tokarce pozbyl sie tego okropnego lakieru. Na razie jest surowy ale mysle o pomalowaniu go.


Etykietki na butelkach przykleilam wg. kursiku Dagi, mozna tu zobaczyc.


A ten uroczy kubek z korona to prezent od przyjaciolki z Polski, dzieki Anetko, jest bosski.


Podkladki na stol kupilam, ale mam w planie uszyc, len juz czeka.





Obiecalam tez pokazac krzew z niego jestem szczegolnie dumna.
Na zdjeciu widac tez krzeslo, pomalowalam je jednak na bialo, prawie cala zime staly na zwenatrz co nie wplynelo korzystnie na ich wyglad.
Spektakl jednego rododendrona.
*****************************************************
Postanowilam zalozyc mini ziolowy ogrodeczek, a ze nie mam miejsca aby sadzic w ziemi, wykorzystalam do tego zwykle gliniane doniczki i stara skrzynie po winie.
Fajnie jest rano sciac swieza bazylie na kanapki.



Listki szalwii maja niesamowita strukture, tak jakby zimno im bylo ;)))) gesia skorka.





Niedawno dotarla do mnie przesylka z ta oto roslinka.
A autorem niespodzianki jest Kasia, zobaczylam ja u Kasi na blogu zapytalam jak sie nazywa bo za nic nie umialam jej znalesc w sklepie. I co nie musialm dlugo czekac.
Ale to nie wszystko bo oslonke tez znalazlam w przesylce.
Dzieki wielkie Kasiu, sprawilas mi ogromna radosc.

Kwiat to czyściec wełnisty, w dotyku troche przypominajacy bazie, miesisty, miecitki, ciagle chce sie go glaskac:)


Pozdrawiam goraco i zycze udanego tygodnia.
Atena

poniedziałek, 16 maja 2011

Jestem na tarasie

Dzisiejszy poranek nie zacheca do wypicia kawy na tarasie, ale poprzedni tydzien jak najbardziej, bylo naprawde pieknie i cieplo. Slonce, spiew ptakow skutecznie odrywaly od codziennych spraw i zapraszaly na zewnatrz, z czego korzystalam.
W poprzednim poscie pokazalam pewna duza tace, a do czego byla mi potrzebna? Do stworzenia stolika.
Podstawa singerki dosyc dlugo czekala w piwnicy, w kocnu wyciagnelam ja na swiatlo dzienne. Dopasowalam tace, pomalowalam suchym pedzlem, dodalam cieniutkim pedzelkiem napis i mam.
Takiego stolika brakowalo mi na tarasie, nareszcie mam gdzie poukladac kwiaty i dekoracje.














Hortensja co roku u mnie gosci, bialej jeszcze nie mialam wiec najwyzszy czas. W donicy rowniez posadzilam bluszczyk, mysle ze razem dobrze wygladaja, ja lubie to polaczenie.







W tej chwili moj rododendron przezywa swoj najpiekniejszy czas, kwitnie niesamowicie.
Tu pokaze kolejne etapy rozkwitu, ale nastepnym razem bedzie caly.




*****************************************************

Na koniec jeszcze karta swiateczna od Ushii, ktora dotarla ale juz po moim wyjezdzie z Polski.
Zdjecie przeslane przez brata.
Dzieki Ula za zyczenia i pamiec.

A tu paski ktore wykorzystalam do uszycia bieznika na tarasowy stol, ale o tym nastepnym razem.


Pozdrawiam Was serdecznie, zycze wspanialego i slonecznego tygodnia.
Atena