Witam wszystkich serdecznie w ten pieknie zapowiadajacy sie dzien.
Ostatnio pokazalam paski tkaniny, niektore z Was celnie trafily co z nich bedzie, tak po obrobce staly sie falbankami tarasowego bieznika. Pomysl na niego zaczerpnelam ze stronki H&M Home, ale dodalam napis mysle ze przez to stal sie ciekawszy. O H&M jeszcze u mnie bedzie czekam tylko na przesylke, z doswiadczenia wiem ze trzeba troche sie naczekac.
Ale teraz zapraszam do stolu.
Drewniany swiecznik kupilam na flohmarkcie, byl pomalowany gruba warstwa lakieru, oj nie dalabym rady zlikwidowac go papierem sciernym, poszlam na latwizne i poprosilam tate aby na tokarce pozbyl sie tego okropnego lakieru. Na razie jest surowy ale mysle o pomalowaniu go.
Etykietki na butelkach przykleilam wg. kursiku Dagi, mozna tu zobaczyc.
A ten uroczy kubek z korona to prezent od przyjaciolki z Polski, dzieki Anetko, jest bosski.
Podkladki na stol kupilam, ale mam w planie uszyc, len juz czeka.
Obiecalam tez pokazac krzew z niego jestem szczegolnie dumna.
Na zdjeciu widac tez krzeslo, pomalowalam je jednak na bialo, prawie cala zime staly na zwenatrz co nie wplynelo korzystnie na ich wyglad.
Spektakl jednego rododendrona.
*****************************************************
Postanowilam zalozyc mini ziolowy ogrodeczek, a ze nie mam miejsca aby sadzic w ziemi, wykorzystalam do tego zwykle gliniane doniczki i stara skrzynie po winie.
Fajnie jest rano sciac swieza bazylie na kanapki.
Listki szalwii maja niesamowita strukture, tak jakby zimno im bylo ;)))) gesia skorka.
Niedawno dotarla do mnie przesylka z ta oto roslinka.
A autorem niespodzianki jest Kasia, zobaczylam ja u Kasi na blogu zapytalam jak sie nazywa bo za nic nie umialam jej znalesc w sklepie. I co nie musialm dlugo czekac.
Ale to nie wszystko bo oslonke tez znalazlam w przesylce.
Dzieki wielkie Kasiu, sprawilas mi ogromna radosc.
Kwiat to czyściec wełnisty, w dotyku troche przypominajacy bazie, miesisty, miecitki, ciagle chce sie go glaskac:)
Pozdrawiam goraco i zycze udanego tygodnia.
Atena
Anetko, tyle przepieknych rzeczy znow... ale ten bieznik kochaaaaaaaaaaaaam:)
OdpowiedzUsuńChyle czola!
Milego dnia:)
Przy takim stole chce się zasiąść. :) A rododendron... tfu, tfu! Nie powiem, bo zauroczę. ;) Kojarzy mi się ze Szklarską Porębą. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
U mnie w kuchni też ostatnio zioła są na tapecie:) Strasznie podoba mi się Twoja skrzynka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnetko bieżnik przerósł moje najśmielsze oczekiwania! Jest cudowny, bardzo elegancki i subtelny, no po prostu IDEALNY, ja bym go wyciągała tylko na specjalne okazje w domu:) Nie mogę się napatrzeć na niego, H&M niech się schowa:) rododendron kwitnie cudownie, też mam chyba ten sam, tyle, że mój malutki jeszcze, ale właśnie po wczorajszej burzy rozchyla pąki delikatnie. Zainspirowalaś mnie do stworzenia ziołowego ogrodka w skrzynce - nie mam wprawdzie tak ślicznej po winie, ale będę improwizować:P świecznik jest śliczny także w surowej postaci!
OdpowiedzUsuńCudnie, tyle fotek :D ten bieznik jest rewelacyjny!!! jej jaka dluga falbanka piekna i podwojna :D, masz racje z napisem wglada swietnie, z H&M kusza mnie poduchy z z motywem ogrodowym ale sie zastanawiam czy samej nie zrobic :) chcialam takie na krzesla balkonowe.Podkladki widzialam takie robione haftem krzyzykowym :) a to jest nadruk?
OdpowiedzUsuńTen miesisty kwiatek pamietam z dziecinstwa nazywalam go zajaczkiem :) bo przypominal mi w dodtyku uszy zajaca :D Sciskam mocno!!!!
Świetny bieżnik. Bardzo elegancki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJak ja zazdroszczę Ci umiejetności szyciowych !!!!! ale może i u mnie gdzieś wykiełkuje ta umiejetność, małe próby już były, masa materiałów czeka ....... więć drżyjcie !!!!!!! pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny bieżnik, delikatny i subtelny a zarazem elegancki, boskie dekoracje, Twój stół ogrodowy zachwycił mnie ogromnie. Cudny
OdpowiedzUsuńMożeszz zdradzić mi gdzie w sieci mozna znaleźć etylietki na butelki, widoczne u Ciebie na fotkach.
Sielnik świetny, u mnie na parapecie rosnie bazylia i szczypiorek.
Pozdrawiam
te zioła w tej skrzyni wyglądają pięknie:))
OdpowiedzUsuńjakże pięknie, subtelnie, elegancko, zachwycająco :o)
OdpowiedzUsuńBieżnik jest obłędny!!! Oj cudny, pewnie w sklepie kosztowałby majątek:) Krzesełka wiklinowe są super ale niestety zewnętrzna aura nie wpływa na nie korzystnie. Całe szczęście, że biała farba jest ratunkiem na wszystko:)
OdpowiedzUsuńPomysł na ziołowy ogródek jest super!
Pozdrawiam również z deszczowej i wietrznej krainy:)
Ile tu cudowności! Bierznik świetny, podziwiam Twoje zdolności do szycia. Chciałabym też tak umieć :) Podkładki ze sztućcami również wpadły mi w oko.
OdpowiedzUsuńwzdycham i wzdycham... jakże cudownie jest u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo milo i sielsko Anetko u Ciebie w ogrodku, az sie chce usiasc na tym bialym, wiklinowym krzesle...Bieznik jest sliczny, ale podobaja mi sie tez te gotowe lniane podkladki ze sztuccami i roslinka wraz z cudowna, rozana oslonka, ktora dostalas w prezencie.
OdpowiedzUsuńRododendron powala, chyba mu ciezko z taka iloscia kwiatow!
sciskam
Basia
Laleczko kochana widzę że tradycyjnie poszlałaś !!!
OdpowiedzUsuńW bieżniczku od razu się zakochałam ;-)
Ziołowy ogródek wspaniały i pomysłowy !!!
Pozdrawiam serdecznie Aga
Skrzyniowy ogródek ach... rododendron? ach...
OdpowiedzUsuńbieżnik ach... i.t.d.
Świecznik jest świetny a znając Twoje dokonania, pewnie po malowaniu będzie śliczniutki.I jak zwykle podziwiam Twoje prace z papierem transferowym.P.S.Jak Ty to robisz,że materiał po wykananiu transferu, wokół napisu jest nadal krystalicznie biały-mi wychodzi taki lekko pożółkły.
OdpowiedzUsuńBieżnik ślicznie się prezentuje z falbanką.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ziołowe
Stół wygląda przepięknie! Jest jak w bajce! Bardzo mi się podoba i wszystko tworzy taką piękną harmonię :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda by go było zachlapać truskawkami!Piękny bieżnik a i podkładki z lnu są urocze bardzo mnie zaciekawiły!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAch, jak cudnie nakryty stół! Bieżnik i podkładki prezentują się niezwykle elegancko. Wszystko takie sielankowe! Nic tylko siedzieć i relaksować się przez cały dzień :)
OdpowiedzUsuńJowi- mysle ze to wina tkaniny, przyklejasz transfer na naturalne tkaniny? Na nich wlasnie nie widac zoltej otoczki.
OdpowiedzUsuńAnetko czy ja moge wpaśc do Ciebie na kawke przy tak cudnie nakrytym stoliku :))
OdpowiedzUsuńBieznik jest rewelacyjny. Na stronke h&m wejde i sobie popatrze , bo jeszce tam nie zaglądałam.
Pięknie , pięknie , przepięknie jest dziś u Ciebie.
BUZIACZKI
Wow, czy wypada coś mówić przy takich cudownościach. Posiedzę cichutko i popatrzę.
OdpowiedzUsuńBuziole
a szpulki są...ech
Przepiękna atmosfera. Rododendron zachwyca.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Czego się nie tkniesz zamieniasz w złoto! :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, och wypiłabym sobie kawkę na Twoim ślicznym tarasiku! :)
Pozdrawiam!!! :)
Anetko jaki ten bieżnik śliczny:)Cudowny. Nie bede sie rozwodzić nad aranżacją bo u Ciebie zawsze ladnie i pomyslowo:ale taki obrusik to moje marzenie, już nawet mam material, ale jeszcze musi poczekac aż pojawi się maszyna:)Pozdrawiam, pogoda wrócila:)
OdpowiedzUsuńA zapomnialam, przypadkiem nie wsadzaj tego kosmatego potwora do ogródka, ja tak zrobilam kilka lat temu i potem mialam problem bo rozrósl się na kilka m2 i trudno go bylo usunąc, ale rzeczywiście jest milusi w dotyku przypomina mi królicze uszy:)A rododendron piękny:)
OdpowiedzUsuńpiękne fotki;)))kubeczek dostałaś uroczy;))pozdrawiam ciepło;))
OdpowiedzUsuńI znów tyle pięknych rzeczy u Ciebie, jak Ty to robisz:)Zielniczek uroczy ja też zaczynam ale mój nawet do Twojego się nie umywa:)Zdjęcia zachwycające jak zawsze. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia!
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie i radośnie.
OdpowiedzUsuńWitaj Anetko
OdpowiedzUsuńPrzytulnie i pięknie u Ciebie:)
Bieżnik uroczy, bardzo mi się podoba..
ogródek i kubek prześliczne:)
Pozdrawiam cieplutko
Wysłałam do Ciebie ostatnio @ dotarł?
W takim otoczeniu kwiatów,pięknych obrusów to przyjemność pić kawkę:))
OdpowiedzUsuńDo tego zapach ziół:)
Pięknie!
pozdrawiam ciepło!
Z bieżnikiem miałaś fajny pomysł. A podkładki od razu rzucają się w oczy - są naprawdę świetne. W takim otoczeniu można z przyjemnością odpoczywać. Aż zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńBieżnik cudowny, boski, wspaniały!!! Podkładki fantastyczne marzą mi się takie, ale lnu niestety brak:( chyba czekają mnie kolejne zakupy:)) Skrzyneczka z ziołami urocza:)) Siedzę i wszystkim zachwycam się po kolei:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Atenko rozsiadlam sie przy stole i..nigdzie juz nie ide:):)slicznie:):)pozdraiam cie serdecznie
OdpowiedzUsuńANETKO Zakochałam się w twoim bieżniku. Przecudowny. Całość wygląda super. Powzdychałam sobie nad zdjęciami.
OdpowiedzUsuńgorąco pozdrawiam
Onja
Zapomniałabym-zapraszam Cie Kochana na CANDY do siebie.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Pięknie nakryty stół - wszystko dopieszczone w najmniejszym szczególe!świetny pomysł na ogródek ziołowy!
OdpowiedzUsuńPiękny bieżnik, straszliwie podobają mi się takie falbaniaste. Sama często zaglądam na strony H&M w poszukiwaniu inspiracji.
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, a ogródek ziołowy super. Też lubię świeże ziółka :))
Uściski :))
Jakie romantyczne otoczenie:)
OdpowiedzUsuńTeraz tylko pogoda musi dopisywać:)
Świetny bieżnik, choć ja zawsze mam opory przed zastosowaniem białych obrusów na stole, przy moich dzieciach:> Cóż, pocieszam się że gdy już dorosną będę mogła zaszaleć, bo strasznie lubię biel na stole:))) Serdeczności ślę
Pięknie w Twoim ogródku:)))Jeśli się jest taką zdolną,kreatywną osóbką jak Ty to musi byc pięknie:)))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekny wyszedl ten bieznik, jak rodem z H&M. Nie, o wiele, wiele ladniejszy. I ten napisnadaje mu ekstrawagancji!
OdpowiedzUsuńPiekny ogrodek ziolowy! Ciagnie do ziolek, prawda, my dzisiak na kolacje mielismy mozarelke z bazylia.
Rododendron i taka mala miluska roslinka sa niesamowite!
Pozdrawiam Anetko!
Dagi
Śliczny ten bieżnik i wogóle wszystko rewelacja. Moją uwagę przykuły podładki. Już miałam pytać czy sama zrobiłaś :-) A wcale bym się nie zdziwiła, bo istne cudeńka wychodzą z Twoich rąk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zdolna Kobieto!
Cudne,wszystko cudne bieżnik w szczególności.
OdpowiedzUsuńFantastyczny obrusik, ślicznie wykończony. Zaglądnęłam na stronę H%M na oryginał, ale w niczym się nie umywa do Twojego, napisy dodają mu smaczku. Pozostałe gadzety również sympatyczne.
OdpowiedzUsuńPiękny bieżnik,cóż dodać,dziewczyny już wszystko powiedziały,a ziółka aż tu pachną:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzieki za mile slowa
OdpowiedzUsuńten bieznik z falbankami bardzo mi sie podoba ja rowniez uszylam z lnu moze bedziesz miala odrobinke czasu to zerknij.
pozdrawiam goraco
świetna ta malutka tacka, mogę wiedzieć gdzie ją kupiłaś ??? ale nie tylko to rzuciło mi się w oczy, całość jest iście królewska i bajkowa - chciałabym mieć kiedyś ogród, byłoby super, na razie balkon - też nieźle bo niektózy nawet balkonu nie mają...pozdrawiam Cię słonecznie, ewa
OdpowiedzUsuńNo i cóż tu dodać, zdolna niesamowicie istotka z Ciebie! Obrusik cudny, a klimaty typowo letnie..aż człowiek słyszy pobrzękiwanie pszczółek w trawie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Witaj Ateno!
OdpowiedzUsuńMasz cudnego bloga! Dzisiaj też pokazałaś same wspaniałości! Jeśli mogę coś doradzić, to falbankę na rogach bieżnika trzeba trochę bardziej przymarszczyć - wtedy lepiej się będzie układała.
Pozdrawiam serdecznie,
Artsajke
artsajke.blogspot.com
Piękny bieżniczek i fajny pomysł na z ziołami. Ja też je hoduję w doniczkach, ale ... dla królika. To on podchodzi i skubnie sobie świeżej bazylii, szałwii, natkę pietruszki. A ostatnio dosadziłam mu melisę. Na uspokojenie :))) A Pańcia - no cóż zasuwa do sklepu po suszone zioło do gotowania :))) Dałam się wziąć pod króliczą łapkę - z tego widać.
OdpowiedzUsuńAnetko romantycznie i anielsko! ;)
OdpowiedzUsuńBużka!
Super obrusik!!! Ślicznie wygląda i ma Twój akcencik!!
OdpowiedzUsuńZioła bardzo ważna sprawa. Cały rok mam w domu zima w domku a latem na tarasie!! Dla mnie najważniejsza jest mięta, melisa i bazylia.
Powinnaś wkopać sobie zioła do ziemi masz dwa razy tak ogród jak mój z tego co widzę!! A ja w ogrodzie mam pomidory, zioła i kwiatki :)
Miło jest wstać rano i wypić sobie ziółka z własnego ogrodu :)
Pozdrawiam
W.
Artsajke- dzieki za rade na pewno z niej skorzystam:)
OdpowiedzUsuńWszystkim dziekuje za piekne komentarze, buzka dla Was.
oj chetnie bym usialda przy twoim stole...tak pieknie nakryty...tez mam w planie ziolka.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnetko,
OdpowiedzUsuńwłaśnie nadrobiłam zaległości na Twoim blogu (długo mnie nie było, ale jak zwykle kłopoty z córcią:( ...).U Ciebie jak zawsze ślicznie i przytulnie.Skrzynka z ziołami nie dość , że piękna, to taka apetyczna. Bardzo podobają mi się podkładki na stół. Są urocze:)
Pozdrawiam serdecznie
ewa z sosnowego lasu
uwielbiam posty ogrodowe, mogę godzinami ogladać takie widoki
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie..tyle fajnych nowych rzeczy pokazalas.)
OdpowiedzUsuńOjojojoj! Ale mam zaległości w odwiedzaniu blogów! U wszystkich się tyle dzieje a ja nie nadążam za Wami! U Ciebie Ateno też jestem na szarym końcu!
OdpowiedzUsuńPięknie jest u Ciebie, stworzyłaś magiczne miejsce, w którym każdy z przyjemnością choć na chwilkę odpoczął by po trudach dnia codziennego.
Bardzo podoba mi się bieżniczek. Nie mam odwagi i chyba do końca nie mam wszystkich informacji jak zrobić transfer na tkaninie dlatego podziwiam prace w tym stylu!
pozdrawiam Cię słonecznie :)
piękny ten obrusik!
OdpowiedzUsuńAnetko kochana wlasnie odebrałm przesylkę!!!
AAAAAAAAAAAA!!! Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!
pisze o tym tutaj, bo coś znowu poczta mi szaleje i nie wiem czy dojdzie mój mail dziękczynny :))
Pieknie, zielono w tym Twoim ogrodku. A obrusik marzenie. Tez mnie czeka malowanie wikliny. Juz dostaje gesiej skorki.
OdpowiedzUsuńAnetko!Bardzo mi miło,że kubeczek przypadł Ci do gustu!Czarodziejski stół stworzyłaś,obrusik wyszedł przecudny!!!Skrzynka po winie-cacko(ten anioł!!!).Tworzysz piękne rzeczy,ale również przyciągasz cudne przedmioty! Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńAnetko- w tym samym dniu sadziłyśmy ziólka...pozdrawiam aneta
cudny klimat :)
OdpowiedzUsuńaż chce się usiąść w tym ogrodzie z dobrą kawusią i rozkoszować się widokami :)
Anetko same cudeńka !!!obrusik bomba !!!zioła świetnie prezentują sie w skrzyneczce !Kubeczek dostałaś piękny widać ,że przyjaciółka wie co lubisz !!!Pozdrawiam gorąco !!!
OdpowiedzUsuńAnetko,ogrodowe klimaty iście królewskie,czuję jak pachnie bazylia:)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAtenko jak zawsze wszystko czarujące, obrusik mnie zachwycił, musiałaś się dużo napracować ale efekty są znakomite. Wszystko pięknie skomponowane i wyeksponowane - cudnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Cudnie u Ciebie, piękne rzeczy i wspaniałe kwiaty....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te oetykietowane buteleczki, ostatnio także zabrałam się za etykietowanie.. kupiłam papier do etykiet do drukarek atramentowych, to stokrotnie ułatwia sprawę.. drukuję, trochę je miętosze w łapkach w celu "postarzenia" i przyklejam.. okleiłam już słoiki, butelki, kosmetyki, puszki, donice..z tym że donice dodatkowo lakieruje awstawione są na warunki atmosferyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie
bieżnik z falbankami robi niesamowite wrażenie!!!
OdpowiedzUsuń