Kochani, po pierwsze bardzo, bardzo dziekuje za komentarze pod poprzednim postem, za tak cieple przyjecie mnie na łamach Mojego Mieszkania.
Komentarze i maile sprawily mi tyle radosci, Wasze pochwaly, zachwyty, gratulacje ach fantastyczni jestescie.
Dziekuje!
♥♥♥
Dzis wieczorem ruszamy do Polski, stad ten tytul.
Doslownie na chwile tu wpadam pokazac kilka zdjec.
Koszyczkiem musze sie pochwalic bo jest troszke inny niz moje poprzednie, napis tym razem to nie transfer, lecz haft.
Srodek w krateczke, a zainspirowal mnie do tego pewien obrus ktory calkiem niedawno szylam, dokladnie
ten.
Kroliczek w różanej filizance zrobil furore, fajnie ze i Wam sie podoba.
Z nim w roli glownej powstala tez zawieszka, pachnaca lawenda.
I kilka ujec wielkanocnych, w tym roku wiedzialam ze wyruszymy do Polski wczesniej niz zwykle, dlatego dekoracje powstaly juz jakis czas temu, musialam sie nimi nacieszyc :)
Musze tez wspomniec o milej niespodziance ktora przywedrowala do mnie :)
Tak prezentowala sie przesylka tuz po otwarciu.
Dno wyscielone słoma i hortensjami, bardzo sielsko i oryginalnie.
Drewniane zajaczki przycupneły na półce.
A stworzyla je i sprawila nimi duza radosc
Frida.
Dziekuje Ci bardzo, niezwykle uroczy prezent, do tego niespodziewany!
Frida i jakbys wiedziala ze w tym miejscu jakby czegos mi brakowalo :)))
Dzis jeszcze nie skladam Wam zyczen, wpadne tu tuz przed swietami,
z kolejna porcja zdjec, dobrymi zyczeniami i usmiechem na twarzy.
Dopije herbate, zagladne co u Was, odpisze na maile i w droge.
Najserdeczniej Was pozdrawiam
Atena
ps: Ci ktorzy czekaja na przesylki ode mnie informuje ze jutro wszystko wysylam, takze spodziewajcie sie ich jeszcze przed swietami :)