środa, 26 maja 2010

Dzień Mamy i niespodzianka z daleka

Dziś piekny dzień, ale niestety nie spedze go ze swoja mama,
ze wzgledu na odleglość, dzieli nas 1000 km.
Ale zrobiłam coś specjalnie dla Niej.
Może kogoś zainspiruje do stworzenia czegoś podobnego.
Przecież nie tylko w ten dzień można zrobic miła niespodzianke.

Wszystkim Mamom a zwlaszcza swojej śle najserdeczniejsze zyczenia.



Tabliczka ozdobiona deku , na serduszku odbity wydruk.


Miejsce na życzenia.

Dlaczego tabliczka akurat z takim napisem? Bo Mama jest aniołkowa zbiera je i ma ich mnóstwo.
Oto malenka cześć Jej kolekcji.


*************************************************************************************

Teraz czas na niespodzianke która wczoraj do mnie dotarla i za która bardzo dziekuje.


Korona byla marzeniem od dawna i Janka postanowila je spelnic.
Jakie bylo moje zaskoczenia kiedy zobaczylam na Jej blogu, ze korona jest wlasnie dla mnie.
Koniecznie zagladnijcie do Janki na pewno cos Was zainspiruje.
Jest perfekcyjnie zrobiona i widac ze duzo pracy zostalo w nia wlozone.
Dziekuje raz jeszcze, ciesze sie bardzo!!! Juz znalazla swoje miejsce.


Pozdrawiam Was cieplutko!
Zycze milego dnia.

niedziela, 23 maja 2010

Krzesła, koszyk i pudełko

Na brak weny ostatnio nie narzekam i wciaż cos nowego powstaje.
Sa to przedmioty, a jakże zawsze potrzebne i przydatne.
To nic, ze ktoreś z kolei w domu. Cieszy mnie ich metamorfoza i
to, że włożyłam w nie serce. Wartosc takim przedmiotom
nadaje moja praca.

Zaczne od konca czyli pudełko z przeznaczeniem na stare rodzinne fotografie.
Pomalowałam je kilkoma kolorami, przetarłam, nakleiłam nutki i ozdobilam stempelkiem.


Przed wygladalo tak.


Wydruk pod szybka mozna wymieniac, i to jest fajne, jak sie znudzi to wiadomo.


Koszyczków nigdy za wiele. Ten jest na koronki.
Pomalowałam biała farba Duluxa, i uszyłam nowy biały wkład.

Juz pamietam aby robic zdjecia przed.
Wtedy widac roznice, a wygladal tak.



I na konic zostawiłam krzesła. One ciesza mnie najbardziej.
Mam taki ambitny plan odnowic je, chociaz nigdy tego nie robilam.
W efekcie koncowym maja byc biale z lekkimi przecierkami, tapicerka tez bedzie jasna.
Informacje na temat odnowy dostalam od Kaprys i jesli ktos mialby jeszcze jakies wazne wskazowki ktore moglyby mi pomoc to prosze piszcie.


Wczorajsze popołudnie spedziłam w garażu, co nieco prace nad krzeslem posuneły sie.


Najtrudniejsze bylo wyciaganie zszywek.


Mam taka nadzieje, ze uda sie to nadanie drugiego życia krzesłom i beda mi dzielnie służyć.

Pozdrawiam cieplutko zagladajacych do mnie.
Dziekuje bardzo za komentarze ktore tak licznie zostawiacie, bardzo milo sie je czyta.

wtorek, 18 maja 2010

Mój ogród II

Odsłona druga.
Zapraszam Was ponownie do mojego ogrodu.
Ale niech nie zwiedzie słonko na zdjeciach, bo nie swieci cały czas,
a pokazuje sie tylko chwilami. Na przemian jest deszcz, słonce i zimno.
Te zdjecia robiłam wczoraj i dzis, łapalam promyki jak tylko sie dało.

Hortensja co roku gosci u mnie, zawsze w tym kolorze.
Tym razem miniaturowa.


Doniczke pobielilam i dodalam stempelek.




Moje azalie nareszcie pieknie rozkwitły.


Dwie doniczki poniżej ozdobiłam dekupażem.



Stary dzwon wisiał przez zime.


A zastapiony jest koszem, z bluszczykiem ktory tak lubie.


Pozdrawiam Was ciepło, i wysyłam promyki słonka.
Mam nadzieje, ze choc troche rozjasniłam ta brzydka pogode w Polsce.

środa, 12 maja 2010

W krawieckim stylu

Jakis czas temu Kaprys oglosila zabawe z zegarem typu roczniak, w roli glownej.
Mozna przeczytac tu.
A, ze trafil mi sie taki, postanowilam skorzystac z okazji.
Przerobilam go calkowicie, czyli zegar wyrzucilam,
dodalam nozke, przemalowalam.
No i zrobilam dekoracje pod kloszem, ktora bede napewno zmieniac.
Zdjecia nie wyszly za dobrze, bo straszna szaruga za oknem.



A tak wygladal przd przeróbka.
Z drutu ktory widac, miala powstac korona, ale nie wyszla.
Widzialam Jolanny korony i podziwiam bo bardzo trudno jest je uplesc.


Marzy mi sie taki osobny pokoik w ktorym bede mogla
oddawac sie swojej pasji.
Gdzie wszystko bedzie mialo swoje miejsce.
Bedzie on o charakterze krawieckim.
Wymyslilam sobie takie drewniane guziki, beda robic za obrazki na scianie.
Moje szalone pomysly realizuje jak wiecie tato.
Ale ta ogromna igla to jego pomysl.
Ma 21 cm dlugosci.
Guziki beda pomalowane i przetarte, ale póki co czekaja na swoja kolej.


Szpulki te pokazywalam w swoim pierwszym poscie.
Moze nie wszyscy je widzieliscie, wiec pokazuje ponownie.
Tych chyba nie bede malowac, takie surowe mi sie podobaja.

Wiele z Was pyta mnie o szpulki, w tej chwili nie ma ich.
Ale jak tylko pojawia sie (tzn. jak tato wytoczy) to dam na pewno znac.
Poprzednia partia rozeszla sie blyskawicznie.

Pozdrawiam Was cieplutko.
Atena

czwartek, 6 maja 2010

Woreczki i zabawa zdjeciowa

Bardzo podobają mi sie nadruki na tkaninie jakie mozna oglądac na wielu Waszych blogach.
Moja drukarka niestety nie ma tej funkcji.
Ale poradzilam sobie inaczej.
Napis przekalkowalam i wypelnilam farbą akrylową do tkanin.





Powastaly jeszcze dwa. Tu korona odbita z szablonu.
A przy okazji uszylam malutka korone.



Inna metadą ktorą tez wykorzystalam, jest przenoszenie zdjec lub wydrukow za pomoca preparatu Picture Perfect.
Efekt nie jest idealny, myslalam ze lepiej bedzie wyglądalo.



*************************************************

I jeszcze zabawa zdjeciowa do ktorej zaprosila mnie Wichrowa. i MariaPar.
Mam odszukać w swoim kompie 10 zdjęcie licząc od najstarszego i napisać o nim krótką historię.
Nie trzymym zdjec na komputerze, zgrywam je na plyte sa tam bezpieczniejsze.
Ale znalazlam jedyna ikonke ze zdjeciami, nie wiem dlaczego nie sa zgrane.


Na zdjeciu to ja.
Mąż zaprosil mnie na walentynki do Szczyrku.
Zdjecie zrobione na stoku, jest to ostatni zjazd tego wypadu.
Pogoda jak widac dopisala nam, sniegu bylo pod dostatkiem.
Bylo cudnie.

Teraz zapraszam do zabawy:

-Kaprys
-Joanne z Mglistego Snu
-Patrycje z Lovely Home
-Amalene z Luisante

Pozdrawiam Was cieplutko.