Tom trzeci "Władcy czasu" tak jak poprzednie części toczy się w
dwóch ramach czasowych. Podobała mi się ta podwójna historia, Eva García
Sáenz de Urturi bardzo dobrze połączyła teraźniejszość z przeszłością.
Unai Ayali po raz kolejny ma trudny orzech do zgryzienia (żeby nie
napisać migdał) W Vitorii dochodzi do kilku morderstw, które są
identyczne z tymi w ostatnio opublikowanej i odnoszącej duże sukcesy
książce...
Historia jest fajnie zbudowana i tak jak w
poprzednich częściach myślałam, że wiem kim jest zabójca to jednak
autorka doskonale myli czytelnika, zaskakuje nieoczekowanym zwrotem,
wodzi za nos i to z wielką precyzją i zwinnością.
Trzeci tom jest doskonałym zamknięciem historii profilera kryminalnego Unai. Którą jednak
koniecznie trzeba przeczytać po dwóch poprzednich częściach inaczej nie
odnajdziemy sensu w całej historii.
A na Netflixie mozecie juz zobaczyc ekranizacje pierwszej czesci książki "Cisza Białego Miasta"
kuszą mnie te książki, same pozytywne opinie o nich czytałam:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. Mnie cała trylogia porwała. Warto po nie siegnac :)
UsuńPozdrawiam cieplutko