czwartek, 23 października 2014

Jesienny spokój

Dotyczy przede wszystkim otoczenia tego mojego najblizszego domowego :)
Cos mnie naszlo, chcialam cos zmienic, wymienic, wyrzucic, kupic.
Wraz z nadejsciem jesiennych dni tych zimnych i wietrznych, potrzebowalam nowego cieplego powiewu. 
Wyciszenie i minimalizm o tym myslalam, ale czy mi sie udalo?
Dochodzi jeszcze kwestia piekna.
No ale nie ma nic bardziej wzglednego niz wlasnie piekno, kazdy odbiera je inaczej. 
Ono istnieje w umysle...
 
Biala drewniana tace zamienilam na srebrna, bardziej deliatna.
Szklane swieczniki w duzej ilosci na jeden.
Pojawil sie tez motyw domkow, ten ponizej jest z betonu.





Ksiazka ktora widzicie nizej zrobila na mnie duze wrazenie.
To juz moje drugie spotkanie z ta autorka.
Uwielbiam wlasnie takie literackie uczty.
I dawno nie czytalam tak dobrej ksiazki. Tajemnicza, porywajaca czasem smutna ale niezwykle wciagajaca. I co wazne jeszcze dlugo po jej zamknieciu nie pozwala o sobie zapomniec.
Jesli szukacie czegos na jesnienne dlugie wieczory to goraco polecam "Echa pamieci"


O tym swieczniku marzylam od dawna, no moze nie jest to oryginalny Kubus ale tez go uwielbiam.
 Jak na razie szyszki wazoniki w srodku, ale z czasem stanie sie adwentowym swiecznikiem z papierowymi bombkami.






Na tarasie troche inna historia, musze sie chyba za niego tez wziąć i zredukowac co nieco;)
Jak na razie doszly światełka.
Na zwykly sznur ledowych światełek nabilam naturalną miechunke.
 

Physalis ma tak delikatna "obudowe" ze cieple swiatlo pieknie sie przez nia przebija.
 Czyli juz jesienne ale jeszcze nie swiatecznie ;)



Na sam koniec dzisiejszy zakup, jeszcze stoi w papierze, nie wiem gdzie ja postawie, ale to nie wazne.
Corokia bo o niej mowa, trafila sie calkiem przypadkiem, przejezdzam czesto kolo kwiaciarni ale nigdy nie zatrzymuje sie tam, na zewnatrz staly trzy duze okazy (prawie 60cm)
Musialam jedna wziac ze soba. 
Pewnie pamietacie moja poprzednia klik ktora niestety uschla, ale zostawilam ja na calutenki tydzien bez wody wiec miala prawo :(
 

Usciski
Atena

szklany swiecznik- tinekhome
swiecznik4- Bloomingville
domki,taca-Xenos
szyszki-Depot 

76 komentarzy:

  1. marzy mi się ta skandynawska delikatna roślinka, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz to jest jedyna roslina doniczkowa w moim domu, mam slabosc wlasnie do tego gatunku :)

      Usuń
  2. Zgadzam się w pełni! Piękno odbieramy subiektywnie :) Piękne aranżacje, też lubię jak jest prościej i bardziej delikatnie ;) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys wcale tak u mnie bylo, im wiecej tym dla mnie lepiej, dopiero od jakiegos czasu zwracam sie ku minimalizmowi i dobrze mi z tym.
      pozdrawiam

      Usuń
    2. :) ale to mnie wcale nie dziwi, u mnie ciągle eklektyzm, nie mogę się zdecydować na jeden konkretny styl i ciągle szukam, bo my się ciągle zmieniamy przecież ;)

      Usuń
  3. coś jest na rzeczy bo mnie też od jakiegoś czasu marzy się znaczne ograniczenie ilości przedmiotów wokół mnie - co w moim przypadku nie będzie łatwe, bo zbieracz i chomik ze mnie potworny, ale drobnymi kroczkami dążę do takiego właśnie uspokojenia...u Ciebie wyszło doskonale! pozdrawiam - Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez swego czasu bylam okropnym zbieraczem, teraz wiekszosc rzeczy w piwnicy lezy hihi
      Dlatego teraz ucze sie mniej gromadzic, dodam ze czasami ciezko mi idzie :)
      pozdrawiam

      Usuń
  4. Pięknie, spokojnie, idealnie...Echa pamięci dopisane do listy na jesienno-zimowe wieczory :)
    Pomysł z miechunką rewelacja!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świecąca miechunka powala! widziałam już piłeczki pingpongowe nałożone na światełka ale miechunka bije je na łeb!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie slyszalam o swiatelkach z pileczek, ale poszperalam w necie i juz wiem jak to wyglada.
      Fajnie ze klosiki miechunkowe podobaja sie :)
      pozdrawiam

      Usuń
  6. Masz absolutną rację co do piękna:))Pomysł z miechunką jako klosiki MEGA!!! nie ma u mnie takich kolorów,ale gdyby były to już bym Cię prosiła o pozwolenie odgapienia:))))No nie dość ,że śliczna to jeszcze pomysłowa i zdolna:))))pozdrawiam Cię cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz prosic o pozwolenie, absolutnie :) Zachecam do stworzenia takich naturalnych lampek.
      pozdrawiam

      Usuń
  7. Atenko kochana i ja z nadejściem jesieni jakoś tak bardziej odczuwam potrzebę wyciszenia i minimalizmu :)
    Miechunkowe lampki są genialne-fantastyczny pomysł!!!Ja miałam w zeszłym roku miechunkowe bombki zamknięte z słoju ale twoja propozycja mega mi się podoba!!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne te miechunkowe światełka! :)
    Bardzo fajne dekoracje.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy mogę odgapić pomysł na jesienne lampki? Bardzooo mi się podoba. Jesteś czarodziejką wnętrz. Świecznik i kubeczek też cudowne. O zdjęciach już nawet nie wspomnę, bo jak zawsze są boskie. Miłego popołudnia, Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesienny pomysł na lampki super....fajna aranżacja....pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna prezentacja Anetko.
    Jak zawsze u Ciebie, wszystko przemyślane :)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj pięknie tutaj u Ciebie i rzeczywiście z tych zdjęć bije spokój, czuje to :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudownie, jesiennie i spokojnie, ale pomysł z miechunką bije wszystko, jestem oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Genialny pomysł z tymi światełkami, piękny klimat i piekne dekoracje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czarodziejka z Ciebie...ciepło bije z tych zdjęć tarasu. I przytulność. A wewnątrz udane wyciszenie. Wyczuwam nawet nieco zimowy klimat - dzisiaj by do nas pasował, bo ma być lekki przymrozek!:)
    Pozdrawiam i nacieszam Twoimi nowościami:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za propozycję lektury na jesienne wieczory. Na pewno skorzystam. Dla mnie pomysł z miechunką - to nr.1. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam twój spokój na fotografiach :) cudnie przedstawiasz klimat domu i dodatków!Roślinka ciekawa.Choć zmyliłam sie myśląc że już ususzona haha :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajny pomysł na światełka z miechunki. Żeby jeszcze było trochę cieplej, bo można się cieszyć wieczorkiem tym blaskiem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Rośłinki zazdraszczam:) Jeszcze nie widziałam jej nigdy na Wyspie:/ Pomysł na lampioniki świetny!!!! Dawno nie było u Ciebie takiego 'nie szyciowego' posta:)
    Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Taras wygląda pięknie i klimatycznie a całość dekoracji w domu tworzy przytulne wnętrze...

    OdpowiedzUsuń
  21. Pomsł z miechunkami wart zapamiętania! Super pomysł. :)) I masz rację, że to bardzo jesienna dekoracja.
    pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne! Pozdrawiam zapraszam do mnie na bloga http://handmade-with-love-by-klaudia.blogspot.com/ oraz FB https://www.facebook.com/handmade.with.love.by.klaudia

    OdpowiedzUsuń
  23. Czyli minimalizujesz się moja droga :))))) taki świecznik mam od agnetha.home i leży zapakowany od maja, bo nie mam czasu zabrać się za organizację życia domowego (o pracownianym nie wspomnę) chętnie po prostu ukradłabym Ci trochę tego jesiennego spokoju :)
    Ślicznie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Atenko jak zawsze się zachwycam - bardzo lubię Twoje zdjęcia i wyczucie smaku! :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniały pomysł z miechunkami! Potrafisz stworzyć nastrój. Pięknie u Ciebie w domu i na tarasie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Atenko, Twoje dekoracje są ponadprzeciętne! Zauroczyły mnie drewniane grzybki i żołędzie :-) białe dynie, to moim zdaniem Twój taki symbol - bo po raz pierwszy u Ciebie je zobaczyłam i je uwielbiam, a Physalis podświetlone w ogrodzie - prezentuje się pięknie! :-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  27. Jejku, jak jesiennie, nostalgicznie ....

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny miałaś pomysł ze światełkami :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudnie! Pomysł z miechunka genialny! Pięknie i faktycznie nostalgicznie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Anetko cóż mogę napisać po takim czasie nieobecności..chyba jesteś kolejną osobą (sama się do nich zaliczam zresztą), która przechodzi wnętrzarską metamorfozę. Shabby chic został zastąpiony surowym minimalizmem i wiesz co każda Twoja przemiana jaka by nie była jest wyjątkowa zatrzymania się tu na dłużej. Pozdrawiam ciepło w te jesienne dni

    OdpowiedzUsuń
  31. Biała dynka, paprotka i te światełka, wszystko co bardzo mi się podoba :)) Uściski serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  32. Tak ciepło jesiennie, super pomysł z miechunka, ale mnie zainteresował ten niby niepozorny betonowy domek jest super :))

    OdpowiedzUsuń
  33. Przepiekny pomysł z tymi miechunkami! Coś niesamowitego i klimatycznego. Chciałabym mieć miechunkę w ogrodzie, może za rok się uda. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  34. Witaj Anetko czasami potrzeba zmian szczególnie w domku. U Ciebie jak zwykle wszystko przepięknie skomponowane, zachwycające...Uściski
    PS.Odezwij się co tam u WAS:)

    OdpowiedzUsuń
  35. O jak tu pięknie. Jestem pod duuużym wrażeniem.Niezwykłe obrazy "malujesz" w swoich wnętrzach! Pozdrawiam i zostaję na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  36. nic dodac i nic ubrac,perfecja u ciebie,sama tego nie umiem,wszyskiego za duzo,pozdrawiam milutko irena

    OdpowiedzUsuń
  37. Anetko...skradłabym Ci z chęcią ten betonowy domek, bo ja obok domków nie mogę przejść obojętnie...zachwyciły mnie też te drewniane grzybki i żołędzie i jak zwykle przecudnej urody zdjęcia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mnóstwo pięknych detali u Ciebie,każdy zachwyca ale światełka rozłożyły mnie na łopatki :)))

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękne te światełka z miechunką. Cotton balls się chowają przy tym!

    OdpowiedzUsuń
  40. u siebie nigdy nie widziałam coroki... więc tym bardziej Ci zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  41. piękne zdjęcia, piękne przedmioty ale przede wszystkim piękne pomysły. z wielka przyjemnością czytałam i oglądałam Twój post...

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękne i takie subtelne dekoracje :) bardzo miłe dla oka, a pomysł na świetlną girlandę na tarasie rewelacyjny! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Cudny klimat:) Zawsze jakoś miło na serduchu mi się robi, gdy oglądam Twoje aranżacje:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Inspirujesz bez końca swymi cudownymi aranżacjami:) Szczególnie urzekający jest pomysł z miechunką- pięknie wygląda ta podświetlona sieć żyłek:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Klimatycznie u Ciebie. Bardzo pomysłowe światełka. U nas pogoda juz nie pozwala na przesiadywanie na tarasie. Świecznik bardzo mi się podoba, choruję na takie szklane pudełko! I te szyszki w środku są piękne! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  46. Pięknie u Ciebie, bardzo klimatycznie..., aż miło popatrzeć:))) Przypadły mi do gustu światełka, oryginalne i piękne zarazem, cała reszta również :)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  47. Światełka wyglądają pięknie i mają ciepły naturalny kolor - wspaniały pomysł ! - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  48. Dekoracje minimalistyczne ... wręcz chłodne, ale piękne w swojej formie. Sprzyjają wyciszeniu i tak bardzo nie rozpraszają naszych myśli jak przeładowane aranżacje.
    Książka świetna w swym klimacie na jesienne wieczory.
    Pozdrawiam jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Witaj Atenko,
    minął rok a może dwa i ja wracam na bloga... I tak patrzę sobie na Twoje zdjęcie i... jestes piękna - nie wtedy ale teraz po latach. Wyszlachetniałaś. Czas jest dla Ciebie bardzo łaskawy. Cudowna kobieta... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  50. Ateno, cudownie u Ciebie :). Troszkę tak skandynawsko - uwielbiam :). Łańcuch z miechunki bombowy, nie dziwię się, że się tak podoba :).
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Powalający efekt tych światełek + pomarańczowe naturalne latarenki - bomba :)
    Piękne zdjęcia! :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  52. Atenko ten nastrój jaki stworzyłaś z tymi lampkami jest....no cudowny, romantyczny, piękny....jestem pod wrażeniem jakości Twoich zdjęc, są bardzo czyste, klarowne, przejrzyste i każdą małą rzecz pięknie pokazujesz.....podziwiam, Twój blog jest dla mnie inspiracją.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Och Kochana pięknie u Ciebie i jakże klimatycznie!:)) Cudne aranżacje stworzyłaś:) Uściski wielkie:))

    OdpowiedzUsuń
  54. Jestem pod wrażeniem tych światełek przewleczonych przez roślinki:) Cudny efekt - taki jesienny.No i oczywiscie w oko mi wpadła Corokia:) Pytałam u siebie i nigdzie niestety jej nie mają:( Nawet panie sprzedające w kwiaciarni nie wiedzą jak wygląda:))

    Pozdrawiam Małgorzata

    OdpowiedzUsuń
  55. Anetko cudne aranżacje !!!
    Zawsze z uwagą podziwiam Twoje wpisy.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  56. Jak cudnie u Ciebie:))))))) Super aż chce sie usiąść na fotelu:) Pozdrawiam :) Monia

    OdpowiedzUsuń
  57. Atenko, pomysł z miechunkami rewelacyjny. Cała reszta urokliwa, elegancka ale u Ciebie to nic nowego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  58. Domeczek z betonu śliczny, ale ja się tą książką szczególnie zainteresowałam i zaraz będę szukać w necie, skąd ją wziąć, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  59. Anetko, sama zmierzałam kiedyś wykorzystać pomysł z miechunką .Fantastyczny efekt...pięknie to wygląda...można w podobny sposób eksperymentować z papierowymi kubeczkami.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  60. Podziwiam i podziwiam:) Pięknie oswajasz jesień! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  61. Atena,
    wonderful pictures, fantastic decoration. I love these wooden houses!
    All my best to you and a happy weekend
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  62. Atenko pięknie u Ciebie. Ja też ostanio potrzebowałam i potrzebuję zmian. Piękne zdjęcia jak zawsze. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  63. Rewelacyjny pomysł z physalis, jestem zachwycona! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń