Wrocilam... bylo przepieknie, pachnaco, smakowicie,goraco moglabym tak wymieniac pozytywy bez konca.
U nas od wczoraj pada i nawet na sekunde nie przestaje, ogromna odmiana :( od tego co bylo.
Ogladam zdjecia, wspominam, chcialybym tam jeszcze byc, ciezko odjezdza sie z tak wspanialego miejsca.
Viareggio to urocze turystyczne i przyjazne miasteczko.
Glowna aleja miasta to promenada z ogromnymi ilosciami kawiarenek i sklepow.
Oraz zabytkami architektury eklektycznej i art deco.
Z pokoju hotelowego (o ktorym na koncu postu) mielismy zapierajacy dech w piersiach widok na morze Tyrrenskie z jednaj strony i pasmo gorskie Alp Apuańskich z drugiej.
Caffè, caffè, caffè...
Takich ilosci kawy jak we Wloszech dawno nie wypilam hihi, a naprawde bylo sie czym delektowac.
Jak wiadomo picie kawy tam jest swoistym rytualem.
Napisze kilka przydatnych informacji, o ktorych dopiero tam sie dowiedzialam.
Cena kawy zalezy od punktu siedzenia :)
W karcie znajdziesz zwykle dwie ceny kawy, dlaczego?
Jesli zamowisz ja przy barze i tam wypijesz zaplacisz 1 euro. Jesli usiadziesz przy stoliku i poda Ci ja kelner zaplacisz 2 do 3 euro.
Jesli zamowisz kawe zawsze otrzymasz espresso.
Kilka razy zamowilam americana, dostalam espresso w duzej filizance a obok dzbanuszeki z goraca woda i goracym mleczkiem.
Podsumowujac kawowe doznania byly niezapomniane i niezwykle aromatyczne.
Widok z pokoju noca.
O ile na drogach panuje chaos i zniecierpliwienie, wlosi jezdza bardzo niebezpiecznie.
To na plazy panowal absolutny ład i porzadek.
Tu mnie mozna bylo polozyc sie gdzie kto chce, cala plaze zajmowaly rowniutko ustawione parasole i lezaki.
Moje samodzielne nauki fotografii nie poszly w las, wspielam sie krok wyzej i juz wiem jak robic zdjecia z dlugim czasem otwarcia migawki :)
W pierwszy dzien morze bylo spokojne jak jezioro, blekitne i usmiechniete...
Ogladniecie zachodu slonca z perspektywy plazy nie bylo takie latwe.
Wejscia na plaze strzegly Beach-Cluby, ktore kolo 21 zamykaly swoje "furtki"
Wtedy zaczynalo sie "wyrownywanie" plazy. Czyli porzadkowanie lezakow, wymiatanie piasku ze sciezek i wygladzanie go, tak aby na rano bylo znowu czysciutko i rowno. Ratownicy wtedy tez zarzucali sieci.
Aby nastepnego dnia moc zjesc np: spaghetti frutti di mare cos przepysznego!
Oczywiscie na plaze wieczorem mozna sie dostac jedynam otwartym wejsciem, ktore akurat znajdowalo sie niedaleko naszego hotelu.
W Viareggio mozna podziwiac 10km piaszczystej plazy o drobnym i miekkim pisaku. A plytkie wybrzeze sprzyja kapielom w cieplym morzu.
Nasz pokoj mial ogromne okna z ktorych rozposcieral sie niesamowity widok.
Wspaniale bylo budzic sie i slyszec szum morza.
A po rozsunieciu zaslon kazdego ranka zachwycac sie jednoczesnie gorami i morzem.
To byl na pewno niezapomniany i udany urlop.
Nastepnym razem zabiore Was w głąb Toskanii.
Usciski
Atena
wspaniałe zdjęcia,tyle w nich wspomnień i fascynacji miejscem... :)
OdpowiedzUsuńoj, słucham odgłosów burzy i oglądam Twoje zdjęcia i czuję się dokładnie jak na wakacjach :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
no pięknie i cudne wakacje , a kawa niegdzie indziej jak we Włoszech tak nie smakuje , uwilebiam włoską kawę i własnie cena jej rózna tak jak napisałaś na stojąco taniej ;))
OdpowiedzUsuńzrobiłas mi smaka na kawkę ,ale do Włoch za daleko....
buziaki
Cudowne miejsce i wspaniałe zdjęcia ... można się rozmarzyć ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękne zdjęcia! Napatrzeć się nie mogę, więc na pewno przejrzę je jeszcze drugi, trzeci i czwarty raz :) Widoki z okna zapierają dech, to na pewno był bardzo udany urlop :-)
OdpowiedzUsuńPiękny urlop, i zdjęcia. My wybieramy się prawdopodobnie wiosną na wczasy, ale ciągle mamy dylemat dokąd, czy postawić na wypoczynek totalny, czy może na zwiedzanie+wypoczynek. Uściski
OdpowiedzUsuńKaro ja polaczylam wylegiwanie sie na plazy ze zwiedzaniem, zwykle rano bylismy na plazy a potem wyruszalismy zwiedzac. Np: w Pizie wieczorem bylo o wiele mniej turystow niz w dzien.
Usuńpozdrawiam
Richtig!!! Ja bylam w dzien i ... nie weszlam wszedzie bo...braklo czasu!!! Kolejki takie....(a najdluzsza do WC hihihi )
UsuńAle wspaniałe wakacje zrobiliscie sobie!!!Zdjęcia piękne, miejsce genialne, wyobrażam sobie, że nie chciało Ci się wracać z takiego raju:)
OdpowiedzUsuńMoje wakacje dopiero przede mną, kierunek Chorwacja ale oglądając Twoje zdjęcia juz nie mogę sie doczekać widoku morza:)
Pozdrawiam Małgorzata
Fotografie są jak dla mnie mistrzowskie, przepiękne, oczu nie można oderwać! I jak tam pięknie,mmmmmm - cudne miejsce, nie dziwię się, że tak szkoda było Ci wracać do domu :-) Rok temu byłam kilka dni w Rzymie i faktycznie kawa przepyszna, a na drogach chaos jakich mało. W życiu nie odważyłabym się prowadzić auta w tym kraju ;-) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPiękny widoczki :) troszkę zazdroszczę ale na szczęście za kilka dni i ja wyjezdzam poleniuchować ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, a kawę mmm...uwielbiam, chyba ostatnio się uzależniłam od niej:)
OdpowiedzUsuńPatrycja
o wow! przepiękne miejsce i ujmujące fotografie :)
OdpowiedzUsuńPiękna opowieść..:))
OdpowiedzUsuńAch i będę marzyć :) Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPo prostu WOW :)!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie przez chwilę poczułam się tak, jakbym tam była..wspaniałe zdjęcia! :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, cudowne wspomnienia...tym bardziej jestem zauroczona, ponieważ też wkrótce wybieram się do Toskani:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Poczulam sie jakbym tam byla...
OdpowiedzUsuńWspaniala relacja i chciaoby sie wiecej i wiecej..
Cudne klimatyczne zdjecia!
Очень красиво! Спасибо за фото!
OdpowiedzUsuńAtenko, jak przyjemnie ogląda mi się Twoje zdjęcia :-) Włochy to moja miłość:-) W tym roku wybieramy się do Rzymu, ale oczywiście będziemy zwiedzać jeszcze inne miasta.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne! Uchwyciłaś doskonale klimat Italii. Pięknie!!!!!
Buziaki!
Witaj kochana podróżniczko. Zazdroszczę tej słonecznej Italii;-)) Piękne zdjęcia i te z długim czasem też cudowne. Szkoda,że jesteś tak daleko, bo może byśmy się spotkały na fotograficzne fotki przy kawie.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Kaśka
O Kasiu to by bylo super, chcialabym w koncu tak na zywo pogadac z kims o fotografii.
UsuńNaprawde szkoda ze tak daleko :(
Atenko, pisz dalej, tak sie rozmarzylam, ze prawie szum morza slyszalam...
OdpowiedzUsuńPieknie musialo byc! Wyczekuje niecierpliwie nastepnych zdjec!
Sciskam i witam w domku :o)
Frida
Na ten post czekalam!! Przypomnial mi sie möj urlop...To piekny kraj choc inny niz DE.
OdpowiedzUsuńA te domy... piekne wille,z tymi przepieknymiwykonczeniami..gzymsikami....
Moze pmysl o poscie pt."jak robic zdjecia z dlugimotwarciem migawki"-musze o tym poczytac!
Czekam z niecierpliwieniem na reszte)))
Najwazniejsze,ze jestes zadowolona,ze wszystko klaplo jak chcialas!
A poköj...marzenie!!!
Zglosze sie po adres w przyszlym roku-w tym we wrzesniu mam Wenecje+Gardasee
Pozdrawiam))
Blogowa kolezanka wlasnie tam byla gdzie sie wybierasz i bardzo, bardzo zachwalala. Zatem szykuje sie naprawde wspaniala podroz.
Usuńbuzka
To tylko niecale 20km od miejscowosci gdzie Ty bylas.Mysmy tam przejezdzali..
UsuńPiekny kraj i jak rözny od DE..))
Ale kazdy ma swöj urok))
Szkoda tylko,ze u nas tej pogody i tej roslinnosci nigdy nie bedzie...
Pozdrawiam))
Wspaniały fotoreportaż Atenko, uwielbiam takie, wszystkiego po troszku i z takim wyczuciem że zachęcasz aby zobaczyć to miejsce w realu. Piękny ten pokój hotelowy, widoki niezapomniane. Pozdrawiam i cieszę się że jesteś bo czekam na kolejne posty ;P
OdpowiedzUsuńPięknie,pięknie Atenko;)pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńAnetko, prześliczne zdjecia zjawiskowych miejsc! Mogłabyś je odsprzedać do folderu reklamowego!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
Witaj
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego urlopu.
cudowne zdjęcia
Pozdrawiam
musiało być przepięknie! :) witaj po powrocie kochana:)
OdpowiedzUsuńZrobilam sobie online spacer po miasteczku wktörym bylas.....marzenie))
OdpowiedzUsuńTak Viareggio bylo urocze, ale i Florencja mnie zachwycila.
UsuńFlorencja piekna choc...bardzo zatloczona.
UsuńZakochala sie w tych drzewach piniowych )))
Kazde miejsce ma swöj urok!!
JUz nie moge sie doczekac na kolejne zdjecia.-jak wiele innych osöb))
Atenko, zrobiłaś piękne zdjęcia! Zachwycam się tymi obrazami :) Cudowne wakacje, chciałabym się tam kiedyś znaleźć :)
OdpowiedzUsuńNapatrzeć się nie mogę :)
pozdrawiam
marta
ale fajne fotki zrobilas,nawet bylam z toba tam na tej plazy,pozdrawiam milutko irena
OdpowiedzUsuńAle się rozmarzyłam....
OdpowiedzUsuńCudnie tam! :))) miałam okazję być kiedyś w Mediolanie, zimową porą, więc i śnieg był i że tak powiem bez porówniania... ale moi rodzice byli w tym roku we Włoszech i stwierdzili, że to masakra co tam się dzieje ze śmieciami i całym tym systemem sprzątającym, że tak pomiędzy tą całą fajną architekturą, jest po prostu brudno... :/ nie wiem czy Ty masz też takie doświadczenia, bo to pewnie zależy od regionu... ale moi rodzice mają porównanie z Norwegią - gdzie jest czysto i dba się tu o środowisko ;)
OdpowiedzUsuńale fajnie sobie tak popatrzeć Twoim okiem na tą część :) zdjęcia zachwycają :) buziaki!
Hej Dag to ja mam zupelnie inne doswiadczenia w tym temacie. Bylo naprawde czysto, smieci nie fruwaly po ulicach, bylo duzo pojemnikow na smieci i powiem ze co niektore bardzo stylowe hihi
Usuń(szczegolnie przy katedrze we Florencji).
A auta sprzatajace, zamiatajace i myjace ulice jezdzily prawie codziennie.
Mysle ze zalezy od regionu bo przeciez jakis czas temu w tv. mowilo sie duzo o zasmieconych Palermo czy Neapolu.
Chociaz przypomnialo mi sie ze w Pizie jak przechadzalismy sie wieczorem uliczkami pod sklepami ukladali zlozone kartony, ale je zabierano tego samego wieczoru do rana nie bylo po nich sladu.
usciski to pogadalysmy sobie o smieciach hihi
Kocham we Włoszech każdy ich centymetr :) jest pewna magia w tym kraju, w tych miasteczkach, kulturze.... piękne zdjęcia, dziękuję za cudną wycieczkę :) Pozdrawiam :) Magda
OdpowiedzUsuńCudowne letnie ujęcia!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! A Ty jak zwykle mnie motywujesz - do nauki fotografowania, bo aparat leży, a my wykorzystujemy pewnie jakieś 20% jego możliwości, i do rzetelnego opisania naszego urlopu, który rozpoczynamy za dwa dni! Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńA Włochy znamy z perspektywy Rzymu...zachwycające:)
Prześliczne fotki,super było pobyć tam choć troszeczkę,dzięki Tobie,wspaniale :)
OdpowiedzUsuńWspaniała foto-relacja :) super oglądać fotki i wspominać razem z Tobą;))))
OdpowiedzUsuńWłochy rzeczywiście są piękne;) warto ta wracać..
uściski
przecudne zdjęcia
OdpowiedzUsuń:)
Pięknie to uchwyciłaś! Zdjęcia są fantastyczne, czuję się niemal tak, jakbym sama tam była. Architektura, kawiarenki, morze - wszystko zachwyca, za wyjątkiem tej poukładanej plaży. Jakoś nie mogę się odnaleźć w tych wszystkich numerowanych leżakach..
OdpowiedzUsuńŻyczę spokojnego powrotu do rzeczywistości i dużo słońca na osłodę :-) Pozdrawiam ciepło!
Was für wunderwunderschöne Bilder Atena!
OdpowiedzUsuńMein könnte meinen man ist mitten drin....wie eine kleine Urlaubs (Aus-)Zeit!
Danke für die traumhaft schönen Impressionen!
LG, Brigitte ♥
Pieknie tam!
OdpowiedzUsuńPięknie zapamiętane chwile ! Aż chce się tam być !
OdpowiedzUsuńWoW wlasnie to slowo mi przychodzi na mysl :) Przepiekne zdjecia!!!! tak tak widac widac nauke :) Obrazki opowiadaja wspaniala historie - wasze wspomnienia z podrozy, ktore na zawsze juz z wami zostana.
OdpowiedzUsuńFoto profilowe - cudne!! No patrz, nawet ekspres byl w pokoju hihihi sciskam :*
Witaj Atenus moja Sliczna,
OdpowiedzUsuńZdjecia sa powalajaco PIEKNE, a szczegolnie te na ktorych jestes TY!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ta nasza Bella Italia i taka Cudna modelka.......
Wspaniale,ze spedzilsicie czas tak cudownie:)
Zapraszam na Candy Prezencik do mnie!!!
I sciskam Cie mocno mocno
Ania
Anetko, naprawdę pięknie! Koniecznie muszę odwiedzić Toskanię, jest na mojej liście marzeń!A póki co, pozdrawiam Cię z Norwegii, gdzie widoki zapierają dech w piersiach:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
ach jak pięknie/ chłonę te obrazy. wiem, że najtrudniejsze są zawsze powroty. my też świeżo po wakacjach, kilka migawek opublikowałam na blogu - zapraszam w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńwww.rosaliaart.blogspot.com
ps. bardzo podoba mi się twoje upięcie włosów z opaską. Sama mam długie włosy i odwieczny problem jak je pięknie upiąć. podpowiesz?
Piekne zdjecia robisz widac ze nauka nie idzie w las :)
OdpowiedzUsuńViareggio to ostatnie miejsce jakie bym wybrala na letni urlop. Z duzo ludzi, za duzy halas na plazy. Za to chetnie bym sie tam wybrala w lutym. Odbywa sie tam wtedy najslynniejszy, zaraz po weneckim karnawal, bardzo widowiskowy, kolorowy. Reszta Toskani nie mozna sie nie zachwycac.